W ciągu 5 lat rynek e-commerce w Polsce osiągnie wartość 162 mld zł
Z badań PwC wynika, że w 2026 r. wartość brutto polskiego rynku e-commerce wyniesie 162 mld zł. Oznacza to wzrost o 12% r/r.
O boomie na e-commerce pisze się dużo od ponad roku, choć warto pamiętać, że rynek ten rozwijał się od dynamiczne już od dłuższego czasu. Pandemia i kolejne lockdowny sprawiły, że wiele firm przyspieszyło proces transformacji cyfrowej, stawiając na rozwój kanałów online. Poprzedni rok cechował się duża dynamiką w poszukiwaniu dostawców IT. Jednak firmy zdały sobie sprawę, że proces zmian nie może odbyć się pod presją chwilowego tąpnięcia sprzedaży. Przygotowanie operacyjne i zaplanowanie całego procesu przynosi zdecydowanie lepsze skutki w perspektywie długoterminowej. Dlatego to właśnie ten rok i lata następne będą stały pod znakiem transformacji cyfrowych firm nie tylko handlowych.
Przekształcenie przyspiesza także za sprawą zmian zachowań klientów. Jak zauważa Grzegorz Łaptaś, partner w zespole Strategy & Operations PwC:
“w ostatnim roku grupa konsumentów korzystających z internetowej formy zakupów istotnie się zwiększyła. Co ważne, niemal 85% Polaków deklaruje, że nawet po zakończeniu pandemii nie zamierza zmniejszyć częstotliwości e-zakupów. To będzie stały dwucyfrowy wzrost przez najbliższe lata”.
Z badania można także wysunąć niezwykle ważne wnioski dla firm, które już sprzedają lub zamierzają sprzedawać w kanale online. Wśród nich znajdują się:
Focus na customer experience
Budowanie pozytywnych doświadczeń klienta jest kluczowe w tworzeniu i rozwijaniu kanałów sprzedaży. Aż 42% polskich konsumentów jest w stanie zrezygnować z danej marki po zaledwie jednym złym doświadczeniu. Jednak customer experience to więcej niż sama obsługa klienta, polityka zwrotów czy akcje rabatowe. Coraz częściej pozytywne doświadczenia buduje się z wykorzystywaniem technologii. Przykładem takich rozwiązań może być omnichannel, które zapewnia spójność informacji i danych między kanałami online i offline czy zyskujące na popularności w e-commerce aplikacje PWA. One z kolei pozwalają na interakcję ze sklepem internetowym nawet przy braku dostępu do sieci.
Otwarcie na nowe formy logistyki
Kilka lockdown’ów było szczególnie trudnych dla sieci retailowych. Zamknięcie sklepów stacjonarnych, które generują większą część przychodów marek było ciosem, który widoczny jest w wynikach finansowych gołym okiem. Sytuacja ta była także impulsem do przeanalizowania logistyki. Efektem były nowe rozwiązania, wśród których można wymienić na przykład strategię ship-from-store. Zakłada ona wykorzystanie sklepów stacjonarnych jako mini-magazynów i dzięki temu uelastycznienie łańcucha dostaw. Część tej strategii wprowadziła sieć OCHNIK. Udostępniła ona towary ze wszystkich sklepów stacjonarnych w swoim e-commerce. Dzięki temu oferta sklepu online znacząco się zwiększyła (wcześniej sklep internetowy sprzedawał produkty tylko z jednego, przypisanego do e-commerce magazynu). Więcej o tym pisaliśmy na blogu. Strategia ship-from-store i nowe formy w operacjach dostawy sprawiają, że sklepy stacjonarne które pozostają zamknięte lub cechują się niskim ruchem (wskaźnikiem footfall), ale będące blisko dużych ośrodków miejskich, mogą spełniać pożyteczną rolę dla sieci handlowej.